oj, rzeczywiście bieda ...
cały ten wątek można potraktować jako prowokację uderzającą w nasze środowisko. Argumenty w stylu "bawcie się" są conajmniej nie na miejscu. Każdy korzysta z życia jak może albo jak lubi i nie widzę sensu, by nagle narzucać jakieś swoje przekonania. Nie wszyscy są tacy młodzi, jak by się mogło wydawać, mają pracę i obowiązki.
Elektronika to nie jest tylko praca zawodowa, ale także pewna filozofia życiowa, sposób na oderwanie się od szarej rzeczywistości. Zapewniam, że jest o dobre dziesiątki dB bardziej "życiowa", niż te wszystkie seryjale w TV ( pisowania oryginalna
) - o wiele częsciej daje popalić i zmusza do logicznego rozumowania. Doświadczenia dzięki temu uzyskane są bezcenne i punktują w przyszłości. W przeciwieństwie do "dziewczyny", która co chwilę potrafi się wzbudzać, za każdym razem na innej częstotliwości (im starsza, tym wyższej), a odpowiedź na sygnał zewnętrzny zawsze ma charakter oscylacyjny. Pół biedy, gdy jest wykładniczo tłumiony... . Dobrze, że nikt nie poruszył tematu charakterystyki fazowej i problemów, o których trudno cokolwiek powiedzieć.
pozdrawiam wszystkich ZA i PRZECIW, każdy może mieć swoje zdanie, ważne, żeby nie wtrącać sie z nim do tego drugiego