Witam,
Dziekuje za wsyztskie sugestie. Sporbuje sie do kilku odniesc
"Witam; układ wg zał. schematu nie będzie działał poprawnie, bo całą zabawę psuje układ sprzężenia zwrotnego z wyjścia wzm.op. do we(-). "
Transytor pracuje w ukladzie sprzezenia wzm. op. poniewaz liczylem iz spowoduje to stabilne napiecie na wyjsciu z tranzystora.
Jest to poniekad prawda ale do jakis 200mA dziala to super, a potem juz niestety nastepuje spadek napiecia.
"Co do Darlingtonów - jest wszystko OK, jeżeli jednak łączy się je równolegle, to wypada dodać w emiterach rezystory wyrównujące, poza tym powinno dobrać się je dość dokładnie pod względem h21. Co do sterowania z op.ampa - trzeba sprawdzić, jaki jest dopuszczalny prąd wyjściowy i czy sterując tranzystor mocy (jeden lub kilka) nie przekroczymy go
".
Czyli widze ze to umiarkowany pomysl z tym laczeniem bo niepotrzebnie komplikuje zabawe. Zaraz znajde jakis potezny darlington ktory spelni moje potrzeby pradowe i nie bede kombinowal.
"W wielu wypadkach nie jest korzystne, aby cała moc strat koncentrowała sie w jednym elemencie wykonawczym. "
Czyli zastosowanie jednego tranzystora nawet mocnego + odpowiedni radioator to zly pomysl ?
"oprocz tego proponuje wyprobowac stabilizacje impulsowa - czyli mowiac
prosto "wygladzac" napiecie z PWM "
Uklad nie jest sterowany PWM. Zastosowalem osobny przetwornik C/A wysokiej jakosci na magistrali SPI.
"Aha, niejsna jest sprawa z zasilaniem poszczególnych elementów układu; na pewno kolektor TIP'a musi mieć zasilanie wprost z solidnego filtru zaraz za prostownikiem, op.amp. powinien byc zasilany stabilizowanym napięciem, ale nie mniejszym, niz napięcie wejściowe na kolektorze TIP'a. "
Ogolnie zasilanie wygalda tak iz czesc cyfrowa jest osobno stabilizowana + napiecie odniesienia.
Wzmacniacz operacyjny jest takze osobno stabilizowany +12V, natomiast na kolektor tranzystora idzie "ile fabryka dala" zaraz zza mostka prostowniczego. Wydawalo mi sie ze nie gra to roli jako ze na wyjsciu potrzebuje max 6V dlatego prosze o wyjasnienie dlaczego napiecie na wzm. op. musi byc co najmniej rowne napieciu na kolektorze ? Bo to by oznaczlao ze musze zastosowac drugi zasilacz.
Nie koniecznie trzeba zaprzęgać procesor do generacji pwm, można użyć np. TL494 + tranzystor + dławik. Przy okazji można zrealizować ograniczenie prądowe ponieważ TL494 ma dwa niezależne wzmacniacze operacyjne do sterowania PWM.
Jako ze mikrokontroler jest sercem calego urzadzenia to jest tylko fragmentem wykonawczym nie chce dodatkowo komplikowac rozwiazania wkladajac kolejne elementy.
Ok. Ogolnie widze juz ze tak powiem kierunek dzialania.
Rozwiazanie widze tak:
Wyjscie z przetwornika pojdzie na wzmacniacz operacyjny pracujacy jako bufor wzmacniajacy za ktorym znajdzie sie jakis spory tranzystor.
Dodatkowo wepne w szerego rezystor 0,1R.
Za rezystorem bedzie bufor ze wzmocnieniem 0.5 przez ktory bedzie realizowana petla sprzezenia zwrotnego z wejsciem analogowym mikrokontrolera. Dodatkowo bede takze mierzyl napiecie przed rezystorem i na tej podstawie bede mogl stweirdzic ze zostalo przekroczone dopuszczalne obciazenie, co spowoduje wylaczenie ukladu (0V na przetwrniku CA).
Widze jeszcze ze bede musial zastosowac jakies filtry LC ale to jak przebrne przez powyzsze problemy.
Nie wiem teraz co z transformatorem bo jezeli koniecznym jest warunek ze wartosc napiecia zasilania wzm. op. jest wieksza od napiecia na kolektorze tranzystora wykonwaczego to dwa trafa beda konieczne.
Ale z drugiej strony takie rozwiazanie na pewno poprawi jakosc napiecia zasilajacego mikrokontroler + czesc analogowa wiec sprawa jest warta przemyslenia.
Pozdr
Jadzwin