Ciekawy jestem , czy ktoś próbował wykonać coś-ala stacja lutownicza.
Może dwa monostabilne 555( jeden do rozgrzania, drugi do podtrzymania temperatury).Potem optotriak i tyrystor. Próbował ktoś?
amatorska stacja lutownicz
amatorska stacja lutownicz
Witam
Ciekawy jestem , czy ktoś próbował wykonać coś-ala stacja lutownicza.
Może dwa monostabilne 555( jeden do rozgrzania, drugi do podtrzymania temperatury).Potem optotriak i tyrystor. Próbował ktoś?
Ciekawy jestem , czy ktoś próbował wykonać coś-ala stacja lutownicza.
Może dwa monostabilne 555( jeden do rozgrzania, drugi do podtrzymania temperatury).Potem optotriak i tyrystor. Próbował ktoś?
tony
lutolka
NIe brałem pod uwagę stabilizacji temperatury 
.
czym zamierzyć taką temperaturę (za grosze). Miałem na myśli rozgrzanie cyny i utrymanie jej w tym stanie, bez przegrzewania
. Twoje pytanie odnosi się do jakichś "wyższych"celów. Ale to już nie dla mnie - amatora za grosze
.
czym zamierzyć taką temperaturę (za grosze). Miałem na myśli rozgrzanie cyny i utrymanie jej w tym stanie, bez przegrzewania
. Twoje pytanie odnosi się do jakichś "wyższych"celów. Ale to już nie dla mnie - amatora za groszetony
-
diodus
- Aktywny użytkownik 1
- Posty: 99
- Rejestracja: czw 17 lis 2005, 19:52
- Lokalizacja: Wrocek
- Kontaktowanie:
No to już prościej zrobić zwykły regulator fazowy na triaku(triak, diak, kondensatorki, rezystorki i potencjometr) jakich wiele w sieci. Kiedyś coś takiego miałem do grzałki w postaci "zasilacza" wtyczkowego. Od biedy może być. Tylko wadą i to poważną takiego rozwiązania jest brak reakcji przy lutowaniu np wiekszych przedmiotów. Grot szybko sie wychładza, a moc grzania pozostaje bez zmian. Ale skoro ma być prosto...... 
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 34 gości