Jak zrobić ogranicznik natężenia prądu POMOŻECIE...

Zadaj tu pytanie, jeśli nie wiesz w jaki sposób zrobić układ realizujący założone funkcje.
Durzy
Raczkujący użytkownik 2
Raczkujący użytkownik 2
Posty: 13
Rejestracja: wt 11 sty 2005, 19:49

Jak zrobić ogranicznik natężenia prądu POMOŻECIE...

Postautor: Durzy » wt 11 sty 2005, 20:00

Mam problem z zasilaczem. a konkretnie to chciałem Go stworzyć. Żeby był taki piękny i ładny chciałem mu wbudować ogranicznik natężenia, coby mi nic nie popalił. Bo to taki zasilacz ma być do testowania innych układów. A że znaleźć takoweguż schematu nigdzie nie mogłem, wobec powyższego zwracam się do was ... POMOŻECIE ... :) [/b]

cyberdar

zasilacz

Postautor: cyberdar » wt 11 sty 2005, 23:00

Może nieco więcej szczegółów by się przydało...
Jakie prądy, jakie napięcia, preferowane rozwiązania, itd.

Gość

Postautor: Gość » śr 12 sty 2005, 12:12

Podstawą stworzenia dobrego zasilacza jest przyjęcie zdrowych założeń konstrukcyjnych:
1. Zasilacz musi być wyposażony w porządny (niepływający i bardzo dokładny) woltomierz i amperomierz - odzczyt napięcia i prądu musi być niezależny i równoczesny!
2. Regulacja napięcia liniowa w mozliwie szerokim przedziale ale bez przesady - większość (99%) prac elektronicznych jest robiona z wykorzystaniem napięcia od zera do 20V. I to wystarczy. Do prac z wyższym napięciem i prądem należy mieć drugi zasilacz o zupełnie innych parametrach i przeznaczeniu. Przy regulacji prądu bardzo fajna sprawa to kilka pamięci z gotowymi nastawami oprócz możliwości płynnej lub skokowej o np. 10mV do 50mV regulacji.
2. Regulacja prądu na identycznych zasadach, zakres naiczęściej wykorzystywany to prąd od zera do 2A. Wiem, wiem, każdy powie, że to mało, ale tak powie tylko ktoś kto nie wie o czym mówi - pod biurkiem można spokojnie mieć zasilacz na np. 12V do 15V/ 10A do 20A do testów sprzętu audio samochodowego itp.
3. Dobry zasilacz to też wygodny zasilacz o niewielkich gabarytach aby mógł z łatwością zmieścic się na naszych biurkach (stołach) warsztatowych. Mała głębokość to podstawa!
4. Zasilacz musi być odporny na naszą głupotę! Długotrwałe zwarcie, uszkodzenie wentylatora, przepięcia itp. nie mogą niszczyć sprzętu!
Zasilacz musi być cichy, gdy radiator jest co najwyżej umiarkowanie gorący (40'C), wentylator powinien pewnej ustalonej temperatury załączać się i liniowo zwiększać obroty.
5. Zasilacz musi mieć pracę liniową (parametryczny). Zasilacze impulsowe nie wchodzą w grę ze względu na poważny poziom zakłóceń!
Proszę zauważyć, że chcemy wykorzystać zasilacz do różnych prac eksperymentalno-konstruktorskich i serwisowych i nie chcemy martwić się czy w zasilanym urządzeniu zła praca jest wynikiem zakłóceń od strony zasilacza czy też nie.
5. Możliwie najprostrzy schemat ideowy - utopijna sprzeczność bo jeśli ma być "uzbrojony po zęby" to nie może być "goły"!

Reasumując stworzenie dobrego zasilacza jest bardzo proste, ale trzeba zacząć od podstaw: na początek porządny zestaw woltomierzy (jako woltomierz i amperomierz, najlepiej z synchroniczną pracą aby ewentualne zmiany wskażań były w tym samym ułamku sekundy - względy estetyczne). Na "drugi ogień" problem regulacji (potencjometry cyfrowe, enkodery, pamięci itp.
Osobiście przeszedłem przez te wszystkie etapy i jestem zadowolony ze swojego zasilacza.
Pozdrawiam!
Bartłomiej Okoński

Gość

Postautor: Gość » śr 12 sty 2005, 17:29

Mój zasilacz ma mieć płunną regulację napięcia +-0-25 V na 3A prądu
mam zamiar wbudować woltomierz, wentylator z płynną regulacją pracy, i ów ogranicznik natęrzenia prądu + dioda sygnalizująca o zwarciu. Oczywiście zakładam że "mój" ogranicznik będzie wyposażony w zabezpieczenie przed zwarciami.


A tak wogule to jak znacie jakąś ciekawą lekturę, albo jakiś schemacik z opisem to ja bym się z chęcią podłączył.

Gość

Postautor: Gość » śr 12 sty 2005, 21:06

Witam!
W Pana przypadku najlepszym i najprostrzym rozwiązaniem będzie skorzystanie z aplikacji w załącznikach. Ze względu na dopuszczalną moc traconą polecam to "mocniejsze" rozwiązanie.
Pozdrawiam!
Bartłomiej Okoński
Załączniki
OPA549.pdf
(296.65 KiB) Pobrany 9042 razy
opa548.pdf
(284.72 KiB) Pobrany 6196 razy

Gość

Postautor: Gość » ndz 30 sty 2005, 14:22

polecam zasilacze oparte o układ L200
b.prosty w budowie ,stabilny i wszystkie zabezpieczenia

Gość

Postautor: Gość » ndz 30 sty 2005, 22:53

Układ L200 to prosty stabilizator z regulacją napięcia od 2,85V do maksymalnie 36V. Szeregowy rezystor ogranicza maksymalny prąd - nie większy jednak niż 2A.
Problem to maksymalna moc strat, stosunkowo duża różnica napięć między wejściem a wyjściem, brak prostej regulacji maksymalnego prądu np. potencjometrem!
A gdzie cyfrowy odczyt napięcia i prądu? Nigdzie!
Przy próbie pracy z parametrami choćby trochę zbliżonymi do maksymalnych pojawia się problem wewnętrznego ograniczania mocy strat wewnątrz L200 - układ po prostu w ramach zabezpieczenia wyłącza się. Myślę, że może to jest proste rozwiązanie, ale nie tędy droga!
Czy ktoś może widział współczesne schematy zasilaczy? Ja widziałem i dostałem "szczękozwisu" - tak prosto, czysto i przejrzyście jest to rozwiązywane!
Czy naprawdę użytkownicy Forum na Elnocie nic naprawdę prostego i godnego 2005 roku nie mogą polecić? Może ogłosimy konkurs na najlepsze rozwiązanie tego problemu z zasilaczami?
Pozdrawiam!
Bartłomiej Okoński
Załączniki
L200.pdf
(165.35 KiB) Pobrany 5240 razy

Gość

Postautor: Gość » wt 01 lut 2005, 21:35

z całym szacunkiem dla Pana to jednak z l200 da sie dobry zasilacz zrobić,niema odczytu cyfrowego,10lat używam w serwisie i jak narazie doskonnale sieę spisuje regulacja pradu 2do 10A napiecie 3V do 30 V
tak więć tego układu nie spisywałbym tak szybko na straty l

Gość

Postautor: Gość » wt 01 lut 2005, 21:38

jeszcze jedno zdanie dodam jak te zasilacze wsp / zachowuja się wotoczeniu pola ektromagnetycznego wcz czy pan zwracał na te aspekt

jang

Postautor: jang » wt 01 lut 2005, 23:40

Od lat wiadomo co BB produkuje. Wiadomo również ile to kosztuje (od czasu kiedy BB ma coś wspólnego z TEXASem nic w sprawach cen i jakości się nie zmieniło). Polecałbym jednak przemyśleć zagadnienie i nie korzystać z monolitów (przede wszystkim nie na wyjściu). Wzmacniacz operacyjny trudno zabezpieczyć skutecznie przed zwarciem. Najlepiej zrobić zasilacz (analogicznie do propozycji wzmacniaczy BB) jako wzmacniacz mocy dyskretny lub konwencjonalny układ ze sprzężeniem zwrotnym. Ogranicznik - no cóż. Pomiar spadku napięcia na rezystorze dużej mocy i małej oporności to chyba adekwatne rozwiązanie. Zmierzonym napięciem można zatykać tranzystor. Takie rozwiązanie wiele razy widziałem. Ma swoje wady i zalety. Można również zastosować tzw. statyczne źródło prądowe (często wykorzystywane we wzmacniaczach mocy w stopniu sterującym jako część bierna, obciążająca tranzystor sterowany z pary różnicowej. Regulacja prądu - rezystorem miedzy zasilaniem a emiterem elementu aktywnego. Działa. Ale jak każde rozwiązanie ma swoje wady... Amperomierz i woltomierz to znakomity pomysł ale daleki bym był od stosowania rozwiązań cyfrowych. Chyba, że uzbroi się to w jakąś szybką, analogową linijkę. L200 to fajny scalak ale niech sobie go inni wykorzystują. L200 jest precyzyjny. A nie o to nam się chyba rozchodzi. Precyzja to sprawa drugoplanowa. Moc tracona, zabezpieczenia... to sprawy do rozwiązania. Każdy, dobrze skonstruowany zasilacz jest odporny na zakłócenia elektromagnetyczne. Odpowiednio "grube masy", blokady kondensatorowe, jakis dławik. No i tam gdzie jakieś wzmocnienie - blok kondensatorem. Najlepiej to zrobić doświadczalnie. To tyle.

Gość

Postautor: Gość » śr 02 lut 2005, 17:09

Witam!
Widzę, że nieżle się narażam swoimi wypowiedziami! Myślę, że pora aby przynajmniej kilka-kilkanaście osób pokazało przez Forum wszystkim zainteresowanym swoje konkretne rozwiązania w postaci schematu ideowego, dokumentacji dotyczącej laminatu, wykazu elementów, opisu działania i uruchomienia, kalibracji itp. Polska jako kraj słynie z najlepszych na świecie elektroników co z trzech elementów robią nadajnik FM na UKF (z tych trzech elementów jeden to mikrofon) itp.
Każdy zainteresowany budową własnego zasilacza laboratoryjnego z przyjemnością obejrzy wszystkie te projekty i do realizacji wybierze taki który w najlepszy sposób łączy prostotę konstrukcji z najlepszymi parametrami i gwarancją powtarzalności.
Ja osobiście nie chcę w tym szacownym gronie nic prezentować bo jestem "za mały" przy tak super osobistościach! Nie śmiem się więcej narażać!
Pozdrawiam!
Bartłomiej Okoński

jang

Postautor: jang » czw 03 lut 2005, 0:03

:) :) :) Zapraszam kolegę Bartłomieja do dyskusji. Kolega zaznaczył dość ogólnie ale z dużym doświadczeniem jak się do tego zabrać. Napisałem tylko, że byłbym daleki od stosowania monolitów jako zasilaczy. Jakoś trudno się do nich przekonać. Szczególnie,że jeden z nich kosztuje w TME 100 parę PLN a drugi o połowę mniej. Można opierając się na nich poeksperymentować i coś wymyślić ale jeden błąd i nasz zasilacz będzie nas kosztował grube pieniądze. A bez błędów raczej się nieobywa. To, o czym napisałem (ograniczniki prądu) sam bardzo często stosuję. Dobre rozwiązanie. Nie ja je wymyśliłem. Każde rozwiązanie ma jakieś mankamenty. Jedno wymaga regulacji rezystancji dużej mocy w niewielkim zakresie (może być problem jesli chodzi o stałość nastawy ograniczenia), w drugim wypadku nieco "płynie" tranzystor przez co zmieniają się parametry całego ogranicznika. Na tą chwilę nic prostszego nie przychodzi mi do głowy. Napisałem również o woltomierzach cyfrowych dość niepochlebnie. Kilka razy zastosowałem coś podobnego w różnych układach i nie przekonują mnie. Szczególnie te proste (ICL7106). Wolno działają. Nie widać kierunku zmian w niewielkim zakresie. Czasami dobrze jest zorientować się w porę o złej pracy urządzenia po tym,że potrafi od czasu do czasu pobrać więcej energii bez powodu. Cyfrowym trudno to zaobserwować. Stąd pomysł linijki analogowej (np. A277D). Ostatni punkt mojej wypowiedzi dotyczył zakłóceń elektromagnetycznych w.cz. Można nabrać doświadczenia i próbować walczyć z tym zjawiskiem podłączając sobie radiotelefon do naszego zasilacza i cyklicznie włączać i wyłączać nadawanie. Antenę powinniśmy zbliżyć do naszego zasilacza, najlepiej bez obudowy. Obserwując zmiany napięcia (na naszym woltomierzu) można się wstępnie zorientować czy zasilacz stabilnie pracuje. Jeśli nie - dławik plus kondensatory blokujące. Zazwyczaj nie rozwiązuje to sprawy w 100% ale pozwala zablokować drogę energii w.cz. poprzez np. minus zasilania. Pozdrawiam.

durzy200cm

Postautor: durzy200cm » pt 04 lut 2005, 11:34

wszystko ładnioe pięknie ale padło stwierdzenie że układ L200 nie można sterować potencjometrem, a jak bym chciał urzyć potencjometru skokowego to jak to zrobić?
i
czy ten układ ma morze jakieś wyjście diagnostyczne np. na diodę LED sygnalizującą o przekrorzeniu zakresu natęrzenia wyznaczonego np. potencjometrem?

jang

Postautor: jang » pt 04 lut 2005, 11:43

Uuuu! Teraz to ja mam zagrychę. Kolego, przez Twoje błędy post jest dalece niezrozumiały. Jeśli stabilizator jest regulowany to dlaczego niby nie można do niego podłączyć potencjometru? Co to jest potencjometr skokowy? Skacze? To może by go do czegoś przykręcić? :) Poważnie: napisz dokładniej o co Ci chodzi, pobierz z postu kol. Bartłomieja PDFa bo widocznie to jest trudne ze strony głównej elenoty :), sprawdź czy jest jakieś wyprowadzenie diagnostyczne (nie spotkałem się nigdy z czymś takim - jeśli napięcie na wyjściu jest wyższe od zadanego to kostka jest uszkodzona. A więc układ wykrywający to zjawisko - za duże napięcie- też jest uszkodzony; w każdym razie nie możnaby na tym polegać).

cyberdar

zasilacz

Postautor: cyberdar » sob 05 lut 2005, 9:25

Witam

Myślę, że durzemu200cm chodziło o obrotowy przełącznik coś na wzór potencjometru. Należałoby wtedy dobrać kilka wartości rezystorów odpowiednio do wymaganego zakresu. Takie rozwiązanie ma jednak jedną dość istotną wadę (oczywiście moim zdaniem) mianowicie przełącznik powinien być przewidziany do pracy powiedzmy z 3A. Jeśli zasilacz przewidziany byłby na większy prąd przełącznik też należałoby zastosować większy.
Co do schematu takiego zasilacza to napiszę, że autor postu kiepsko szuka albo zatrzymuję się na drugiej stronie PDFa. Np. w nocie katalogowej bardzo popularnego układu LM317 jest zajefajny zasilacz o następujących parametrach: zakres napięcia: 0 - 30V, prąd wyjściowy od 0 (10mA) do 5A. Oczywiście wszystko płynnie. Schemat tego zasilacza był także prezentowany w jednym z numerów Praktycznego Elektronika (niestety nieistniejącego już). Nie jest to może konstrukcja idealna ale myślę, że mimo wszystko godna polecenia. Sprawę płynnej regulacji uważam za szpan bo w rzeczywistości to nie jest zupełnie potrzebne. Regulacja dwustanowa z histerezą jest w zupełności wystarczająca. Kolejna sprawa to jakiś wskaźnik. Robiłem to na wspomnianym ICL7107. Wydaje mi się, że jest to w zupełności wystarczające. Co do tej linijki (bargrafu) to trzeby się dobrze zastanowić. Jeśli pominąć sprawę napięcia bo powiedzmy układ stabilizatora to ma kontrolować i utrzymywać na zadanym poziomie i to robi. Należałoby więc bargraf zastosować do pomiaru prądu, żeby obserwować takie nietypowe zachowania układu. Tak bynajmniej sugerował autor jednego z postów. Żeby nie narażać się na zbytnie koszty możnaby dać 10 diod ale wtedy rozdzielczość tego czegoś będzie na poziomie 300mA. Czyli dość licho. zwiększenie rozdzielczości do 150mA wymaga dodatkowych kosztów i miejsca w obudowie !!!!!!. Jeśli dodatkowo chciałbym zbudować układ zasilacza symetrycznego to nie myślę o tej plątanianie kabli kosztach itd. U mnie definitywnie odpada. Robiłem ostatnio zasilacz właśnie na LMach 317/337 w podstawowej konfiguracji + wentylator ze stałymi obrotami (bardzo fajnie śmiga) i też doszedłem do momentu jaki rodzaj wskaźnika wybrać. W końcu stanęło na tym, że do pomiaru parametrów zasilacza (napięcia, prądy, temperatura) wykorzystam sobie procesorek z wyświetlaczem LCD 2x40 znaków. Owszem zbytek. Ale wymyśiłem sobi, że skoro już go dam to oprócz podstawowych parametrów mogę wyliczyć sobie np. moc strat w układzie i wyświetlić wszystko jednocześnie na takim dużym wyświetlaczu. Na podstawie tego będę mógł sobie np. odłączyć napięcie wyjściowe albo bynajmniej poinformować użytkownika o zaistniałym fakcie. Ktoś zapewne powie, że zbytek i trochę przesada ale wszystki LMy jakie do tej pory wymieniałem były uszkodzone właśnie poprzez przekroczenie dopuszalnej mocy strat. Okazywało się to zwykle jak już układ poszedł z dymkiem a ja sobie to wszystko policzyłem. Mam nadzieję, że mój post na nowo ożywi dyskusję nt. zasilaczy.

Gość

Postautor: Gość » pn 07 lut 2005, 19:36

:!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: Słowa, słowa, słowa - to cytat znanej włoskiej piosenki. Zaczaiłem się bo też chcę sobie zrobić fajowy zasilacz i liczyłem że załapie się na jakieś extra rozwiązanie. Nietety, tylko "słowa, słowa, słowa". Nic konkretnego! Założenia teoretyczne kol. Bartka są może i dobre ale gdzie schematy ideowe?! Pozostali koledzy tylko jakieś ogólniki napisali i schematu znowu ani "widu ani słychu". Mam dziwne wrażenie że nikt tak naprawdę nie chce się dzielić z innymi swoimi osiągnięciami czy też rozwiązaniami. "Każdy sobie rzepkę skrobie!" Koleżeństwo i życzliwość to dzisiaj chyba wyjątek!
Proszę, podeślijcie kilka super rozwiązań aby wszyscy zainteresowani mogli je wykorzystać! Może z wykorzystaniem dwudziesto i dziesięcio letnich tranzystorów polowych mocy (VMOS, HEXFET itp.)! Nie lubię nieśmiertelnego czterdziestolatka 2N3055 i jego kuzyna uA723. Koledzy, pomóżcie :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

Gość

Postautor: Gość » wt 08 lut 2005, 10:20

Witam!
Proszę kolegę "Gościa"o podanie mi swojego adresu e-mail to podeśle wszelkie mogące zainteresować schematy dotyczące zasilaczy, woltomierzy, potencjometrów cyfrowych itp. Służę też pomocą w uruchomieniu, sprawdzeniu działania itp. Proszę wysłać mi "Prywatną wiadomość" lub bezpośrednio na mój adres meteor77@interia.pl
Pozdrawiam!
Bartłomiej Okoński
P.S. Wyrażona przez kol. Gościa opinia ma trochę racji. Osobiście chętnie podziele się swoimi rozwiązaniami ale jak zobacze trochę innych rozwiązań nadesłanych przez elektroników którzy tylko tak jak ja o tym piszą.

Gość

Postautor: Gość » pn 21 lut 2005, 14:55

Dzięki, o zasilaczach wiem już dużo. Ale normalnie skakał bym ze szczęścia jak byście zobaczyli dwa schematy co je spłodziłem i powiedzieli co w nich jest nie tak.

Gość

Postautor: Gość » pn 21 lut 2005, 15:22

Moja culpa, nie dałem załącznika. Już się poprawiam:
Załączniki
Kopia stab.rar
(25.33 KiB) Pobrany 4295 razy

Gość

Postautor: Gość » pn 21 lut 2005, 15:23

Mój e-mail: durzy200cm@o2.pl

PI

ograaaaaaaaaaaa

Postautor: PI » pn 21 lut 2005, 17:50

Witam!!!!
To chyba jakis żart - do Prima Aprilis jest jeszcze kilka tygodni.
LM318 i LM358 to wzmacniacze operacyjne, ten pierwszy szybki i precyzyjny. Nawet gdyby to były LM 317 i LM337, to i tak sa błędy
i gdzie tu ograniczenie prądu?????????? Te schematy są nieco podobne
do typowych aplikacji 317 i 337 ( gdyby nie błędy!!!).
Kłania się strona www.national.com

Andy
Administrator
Administrator
Posty: 165
Rejestracja: pn 25 lis 2002, 13:18
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Andy » pn 21 lut 2005, 18:07

Nie usuwam tego załącznika tylko z powodów dydaktycznych. Zawiera on oczywiste błędy. Możemy ogłosić konkurs pod hasłem "Znajdź jak największą liczbę błędów" :lol:
Ostrzegłem więc mam czyste sumienie.
No dobrze, wymienię kolejny błąd: Wyprowadzenie GND stabilizatorów podłącza się do masy bezpośrednio (no, są pewne wyjątki), ale na pewno nie przez kondensatory!

Durzy
Raczkujący użytkownik 2
Raczkujący użytkownik 2
Posty: 13
Rejestracja: wt 11 sty 2005, 19:49

Postautor: Durzy » wt 22 lut 2005, 16:36

Dzieńbobry
Jang ma trochę racji, bo ja to jestem chba tympy jakiś. W nocie do L200 to tylko Voltage Regulation a mnie o ampery się rozchodzi
Jeśli ktoś miałby czas i ochotę mnie troszkę doinformować bo mięknę.

Durzy
Raczkujący użytkownik 2
Raczkujący użytkownik 2
Posty: 13
Rejestracja: wt 11 sty 2005, 19:49

Postautor: Durzy » wt 22 lut 2005, 16:37

Dzieńbobry
No mięknę konkretnie. W nocie o LM317 jest w prawdzie "LOW COST 3A SWICHING REGULATOR" ale Pan starszy odemnie i posiadający durzo więcej wiedzy (nauczyciel) powiedział mi że 317'stka to 3A nie uciągnie max to 1,5A , za to 318 to takasama tylko na 3A jak mi właśnie trzeba. no i co ja mam zrobić ? doradźcie...

Durzy
Raczkujący użytkownik 2
Raczkujący użytkownik 2
Posty: 13
Rejestracja: wt 11 sty 2005, 19:49

Postautor: Durzy » wt 22 lut 2005, 16:37

Dzieńbobry
Czarna dziura muzga mi zrzera jak o tych zasilaczach myśle. no ale troche się już dowiedziałem i z chęcią bym swojego zasilacza zrobił.
No i niewiem jakby to zrobić żeby jednym potencjometrem sterować napiencie no dodatniej i ujemnej połówce???
Te chematy to jakś bardzo "przemiksowałem"?


Wróć do „Podzespoły i układy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 45 gości

cron