witam mialem ten sam problem ze wzmacniaczem yamaha r-3 (Wzmacniacz grał a nagle sie wyłaczył, powtórne właczenie nic nie dało, a zapalily sie tylko kontrolki od poziomu głośnosc muzyki i gasł)
wymienilem kondensator (lecz zamiast 5600nf nowy mial 6800nf poniewaz nie moglem znalezc identycznego) po jego wymianie wzmacniacz podzialal jakis czas i wzmaczniacz znow padl rowniez nagle. teraz juz nic sie nie zapala tylko slychac ze w srodku cos sie zalacza bo jest takie pstrykniecie po chwili jak sie go wlaczy. powiedziano moi po zdiagnozowaniu tej naprawy ze to jest padniety transformator lecz niezbyt chce mi sie w to wiezyc. prosilbym o jakies rady...