Witam; jakos tak nie bardzo chce mi się flekować ten układ, jednak....
- często, w obwód źródeł lustra pradowego, dla stabilizacji pracy tego układu daje sie niewielkie rezystancje; trzeba to sobie policzyć wychodząc od podstawowych parametrów obliczeniowych całości...
- napięcia zasilania, tak, czy siak wynikają z oczywistych włąściwości uzytych elementów; mam tu na uwadze tranzystory MOSFET i to trzeba brać bardzo pod uwagę; w większości przypadków standardowych MOSFET'ow (czyli "normalnie wyłaczonych"), aby zaczęło sie przewodzenie kanału (Ids) potrzebne jest UGS ok.~4V( nie ma tu ostrej normy), ; zatem z bilansu napieć dla układu wynika, że nie wszystko może działac.
- źródło prądowe M5 w dalszym ciągu nie jest prawidłowe....to nie spełnia warunków tego typu źródła
- co to jest za pojemność C1???
- mówiąc obrazowo, szybkość działania takiego układu zalezy od kilku czynników, które powinny byc uwzględnione już na etapie projektowania; dlatego pytam m.in. o C1 - po co??? dalej; oczywisty wpływ ma wzmocnienie układu czyli Ku=Uwy/Uwe i tu dla nawet dla tak prostego układu trzeba dążyć do optymalizacji...
- wracam do problemu szybkości działania.....a więc: wzmocnienie, niepotrzebne pojemności na drodze sygnału, i cos, o czym w MOSFET'ach zapominamy - naturalna i zazwyczaj bardzo duża pojemność Cgs; celowo w wielu przypadkach daje się specjalne układy rozłądowujące tą pojemność, aby tranzystor mozliwie szybko - mówiąc kolokwialnie - odzyskał zdolność prawidłowego sterowania....(włacz/wyłacz)...
UFFF....znów nie biorę do końca odpowiedzialności za ten tekst pisany "na kolanie", ale próbowałem w rozsądnym skrócie zawrzeć w nim pewne imponderabilia....
- jeszcze jedno - i to jest szczególnie dziwne!!! po co w układzie tyle róznych napięć zasilania??? W rozwiazaniach praktycznych, jezeli nie ma szczególnych powodów dąży się do unifikacji napięć zasilania.
PI