Forum Elektroniczne

Witam.
Mam unimora i w trakcie działania usłyszałem trzask (taki jak by zdeptać łupinkę od orzecha) obraz zamienil się w zielone paski na srodku ekranu które po 2-3 sekundach znikły. Od tej pory telewizor się nie włącza, zapala się czarwona dioda (czuwanie) i jak prubuję go włączyć to tylko cyka (dioda w tym momencie gaśnie na sekundę) i dalej pali sie dioda czuwania. Co to za usterka? Warto jeszcze go naprawiać czy to bardzo kosztowna naprawa?

Za podpowiedzi wielkie dzięki

Jesli uslyszales trzask to byc moze jakis element w srodku ulegl dezintegracji ;) Oczywiscie o ile trask nie pochodzil np. z przebicia WN.
Proponuje zaczac od "optyczno-wechowych" poszukiwan. Wiedzac co padlo, mozna zaczac myslec dlaczego padlo.
Pozdr.

PS. Moze niektorzy oburza sie na "wachanie" telewizora ... ale to w koncu najprostsza metoda na poczatek - jesli sie spalilo to pewnie smierdzi :)

No taki mam właśnie plan, zaraz go rozkręcę

A czy możliwe, że takie objawy powstały od dużej ilości kurzu wśrodku ?? Zwarcie czy coś??

Nie można tego wykluczyć.

Witam; do znudzenia powtarzam - zaczynamy od pomiaru napięć na wyjściu przetwornicy, dalej sprawdzamy tranzystor odchylania poziomego.Mozna tez w tym konkretnym przypadku od razu, na zimno (czyli przy całkowicie wyłączonym OTV) sprawdzić omomierzem kolektor-emiter tego tranzystora. Jeżeli jest zwarcie lub niewielka oporność, wylutowujemy i ponownie sprawdzamy oporność tego obwodu juz bez tranzystora - do masy i do innych wyprowadzeń trafa linii. Przy okazji sprawdzamy stan lutów w okolicy trafa linii, kondensatora powrotu, diody damperowej itp. Prosze dokładnie sprawdzić, czy nie rozsadziło któregos z elektrolitów. W tych odbiornikach wymiana wielu elytów jest juz niestety koniecznością. Głównie chodzi o obwody zasilania oraz obwody napięć wytwarzanych przez FBT.