Strona 1 z 1

Szukam schematu zasilacza MGB - 350ATXP4

: czw 04 sty 2007, 19:52
autor: Krzysiek11
Szukam schematu zasilacza MGB - 350ATXP4. Na wyjsciach brak napiec. Pomocy!

: czw 04 sty 2007, 23:57
autor: movzx
Na poczatek proponuje zapoznac sie z tym artykulem...
http://www.benchmark.pl/artykuly/testy/ ... t_350.html
Musze sie z nim niestety w 100% zgodzic, mialem juz do czynienia z zasilaczami tej "firmy" i mam o nich jak najgorsze zdanie. Wazy rzeczywiscie smiesznie malo (nawet w porownaniu z prostym i tanim ModeComem), ale nic dziwnego, nie ma nic w srodku... "Chinszczyzna" obraza Chinczykow i sprzet przez nich robiony. Tak wiec sugerowalbym (bo pewnie cena tego wspanialego urzadzenia nie byla zawrotna) umiescic ten zasilacz w surowcach wtornych, tam jego miejsce.
Z niedrogich zasilaczy polecalbym ModeCom Feel II - mam, uzywam nie tylko ja zreszta - calkiem przyzwoity zasilacz, za male pieniadze.
Pozdr.

: czw 11 sty 2007, 15:44
autor: Krzysiek11
Dziękuję za odpowiedź na posta.
Jeśli jednak jest dostępny schemat byłbym wdzięczny.
Wiem, że ten zasilacz jest do bani, ale spróbuje sie jeszcze z nim jakiś czas pomęczyć. Jeśli w najbliższym czasie nie odpali, to oddam chińczyka na surowce wtórne.

Pozdrawiam

: pt 12 sty 2007, 2:15
autor: K.B
Mam podobny zasilacz do twojego i jakąś nie obawiam się tego , że to samo może przytrafić się też mojemu bo jakąś daje sobie radę przez 4 lata mimo kiepskiego chłodzenia i obciążeń ze strony sprzętu no ale zobaczymy co będzie dalej bo przecież nic nie trwa wiecznie :wink: . A co do schematu to oryginalnego tak łatwo nie znajdziesz bo sam kiedyś szukałem z ciekawości , możesz co najwyżej znaleźć podobny schemat ale to nie będzie to samo , a jeśli już zamierzasz naprawiać ten zasilacz na własną rękę to proponuję najpierw poczytać sobie od czego należy zacząć : http://www.elektroda.pl/rtvforum/kb.php ... print=true
nawet bez schematu sobie poradzisz no chyba , że będą poopalane oporniki to inna sprawa :wink:
I oczywiście najpierw należy sprawdzić pierwotną część zasilacza , a dopiero później wtórną bo brak napięć na wyjściu może świadczyć o uszkodzeniu elementów znajdujących się w obszarze wysokiego napięcia , a dopiero później można szukać usterki za trafami.

MGB

: pt 12 sty 2007, 3:04
autor: PI
Witam; tak nawiasem, swoje "trzy grosze" - kilka razy pisalismy o zasilaczach ATX, zawsze w tym samym tonie. Z punktu widzenia uczciwego serwisanta, sa to jednak urzadzenia jednorazowego uzytku. Jest wiele argumentów, które za tym przemawiają - chocby wysoki stopien upakowania wielu istotnych elementów, wzglednie tandetne PCB itd. Jak juz kiedys tu na forum wspominano, większość problemów polega na złej pracy układu przetwornicy STDB i od tego mozna by zacząć. Jest to o tyle ważne, że od tej przetwornicy zalezy start całego zasilacza. Nawet w kiepskim zasilaczu pozostałe układy zazwyczaj jakoś się "bronią". Ale nie jest to żadną regułą. 8) Nie chce byc źle zrozumiany, ale dla mnie wygląd wnetrza większości zasilaczy ATX jest po prostu obrzydliwy!!! Zawsze kojarzy mi sie z taką dalekowschodnią tandetą. Ale oczywiście biore poprawke na to, że wymagania wzrosły, a standard (szczególnie wymiary) sa ciągle te same. Kiedys ciągnięto z pudełka 200W, dzis nawet 500 i więcej, a pudełko jest wciąż takie samo, tyle że ma ileś wiatraków - "... praw fizyki Pan nie zmienisz i nie bądź Pan ..."
Uffff. Nie, no mozna naprawiac różne rzeczy, to jest nawet taka lekcja cierpliwości i samozaparcia; potem satysfakcja, jak sie uda. Sam byłem kiedys młody, w ubiegłym wieku, i tez naprawiałem rózne dziwne rzeczy, pozornie nie do naprawienia. :shock: :shock: Czy zdrowy psychicznie człowiek lutuje lutownicą grzałkową 60W (wielkosci pogrzebacza) wyprowadzenie cewki w mikrofonie (drut DNE fi 0,04mm) ???? I sie udało. No własnie, ide spac.
PI

: pt 12 sty 2007, 19:14
autor: movzx
Zgadzam sie co do jednorazowosci zasilaczy ATX - i z tym ze wnetrze wiekszosci tanszych zasilaczy wyglada ohydnie ;)
Poza tym kiedy podlaczylem zasilacz "firmy" M. do troche nowszej plyty glownej, to nawet STDB nie wystartowalo, bo nie bylo w stanie podac wystarczajacego pradu na plyte... Lampka "standby" na plycie mrugala sobie radosnie w takt przysiadania tego napiecia. Od tego czasu od Megabajtow trzymam sie z daleka.
Pozdr.

PS. Co do masochistycznych doswiadczen: czy zdrowy psychicznie czlowiek lutuje przedarta tasme od discmana (bodajze 20 przewodow na 20mm...)
Pozdr ;)

MGB i t d

: sob 13 sty 2007, 0:49
autor: PI
Witam; "MOVZX" - bedzie z Ciebie kiedys niezły fachman. Tak na zasadzie pozytywnych przykładów - dostałem ładnego CD Marantz'a, ale z urwaną tasmą od lasera (CDM4/19). Ten laser kosztował wtedy majatek, no to polutowałem na zakładkę. I gra do dziś. A polutowałem, bo ten laser (pick-up) jest super i jest kultowy. Prosze wybaczyc drobną(?) poufałość na początku. Pozdrawiam,
PI

Dzięki za odpowiedzi na temat MGB

: sob 20 sty 2007, 17:14
autor: Krzysiek11
Dzięki za wasze spostrzeżenia i porady na temat tego "cacka". Skoro schematu raczej nie da się skombinować, to chyba nie będę się z nim tak długo męczył i oddam go na żyletki :wink: . Jeszcze raz dziękuję.

Pozdrawiam