Uszkodzeniu uległ zasilacz "Mercury" 450W (sic!!) model KOB AP4450XA. Z tego co doszedłem, uszkodzeniu uległy tranzystory przetwornicy(chińskie dziecko w obozie pracy za słabo dokręciło je do radiatora, ani też nie dało podkładek sprężynujących), i dalej poszły tranzystory sterujące po stronie pierwotnej, oraz z tego co widzę chyba także sterownik o magicznym oznaczeniu(czytając od góry) :
2003
BAQ11370420H
Objawy są takie że, jest 5V SB do zasilania scalaka, ale tranzystory sterujące są niewysterowane. Jeden na bazie ma 0,2V a drugi ok 0,9V z czego wynika że nie ma przebiegu komplementarnego na wyjściu sterownika, a dodam jeszcze że bazy są wpięte bezpośrednio w nózki scalaka, co zapewne spowodowało również jego uszkodzenie.
Jeśli ktoś wie co to za układ, to z góry dziękuję za info.

PS. Dodam tylko iz nie jest to SG6105, gdyż ma tylko 16 nózek.