Strona 1 z 1

Czujnik temperatury w żelazku, co to za element?

: wt 12 gru 2006, 23:40
autor: gkgkgk
Witam!

Może ktoś podsunie myśl, czy zastąpić element z fotografii. Domyślam się, że jest to czujnik temperatury, dioda, ale nie ma na niej żadnego opisu. Kto wie, jaki typ diody wytrzyma temperatury "żelazkowe", czym ją zastąpić?

Obrazek

Pozdrawiam

PS Żelazko Krups V70 Inteligent, serwis chce wymienić czujnik razem ze stopą, za 270 zł, czyli więcej niż koszt całego żelazka :-(

: śr 13 gru 2006, 14:28
autor: movzx
Zwykla 1N4148 wytrzymuje 200 stopni, czyli wiecej niz jest w zelazku (tak ze 150 o ile wiem), wiec nie zdziwilbym sie jakby to byla wlasnie taka dioda...
Pozdr.

czujnik temperatury

: ndz 17 gru 2006, 20:55
autor: janusz50
nie jest to czujnik temperatury ale zwykły bezpiecznik, taki możedz kupić w każdym sklepie z częściami elektronicznymi

: pn 18 gru 2006, 0:16
autor: gkgkgk
To JEST czujnik temperatury. Element ten jest przykręcony do stopy żelazka specjalną podkładką wielkości dwuzłotówki, którą okrąża na połowie obwodu, w izolacji, którą widać w dolnej części zdjęcia, aby osiągał dokładnie temperaturę tej stopy.

Pozdrawiam

PS @movzx: spróbuję z zaproponowaną diodą, dzięki :-)

: czw 21 gru 2006, 7:57
autor: K.B
A ja myślę , że jest to jakiś diak bo widziałem już taki element w pewnym uszkodzonym konwerterze 220/110V 1000W przywiezionym ze stanów , którego używałem do zasilania lampek choinkowych i również była tam podobna część nie opisana tylko szklana tulejka tak jak na rysunku powyżej dopiero gościu w pewnym sklepie elektronicznym obczaił , że jest to diak DB3 i miał racje bo konwerter działa po zamontowaniu tego elementu , a tak pozatym gdyby to była dioda 1N4148 ITT to napewno miałaby takie oznaczenia chyba , że wyparowały z powodu wysokiej temperatury :)

: czw 21 gru 2006, 15:21
autor: movzx
Zgadza sie ze sam element to moze byc diak, pytanie *po co* przykladac diak do stopy zelazka... A co do braku oznaczen to wysnulem podobny wniosek ze mogly wyparowac - chyba lepiej poczekac az kolega wyprobuje diode, jak bedzie dymic to bedziemy sie martwic ;)
Pozdr.

: sob 23 gru 2006, 22:29
autor: elbo
Witam.
Są dwie możliwośći. 1. Jest to jak piszesz czujnik temperatury lub jak pisze kolega wyżej, bezpiecznik.
Jeśli sprawdzisz regulator temperatury żelazka i okaże się że jest to typ elektroniczny to pewnie jest to czujnik temperatury. Kłopot w tym wypadku taki że żeby utrzymać parametry pracy żelazka powinien być taki sam typ lub zamieniennik ale o bardzo zbliżonych parametrach.
Jeśli żelazko ma regulator temperatury bimetaliczny to sprawa będzie prosta. W tym wypadku jest to bezpiecznik ale trzeba dodać że bezpiecznik termiczny!.
Ale ..... biorąc poprawki na wyprowadzenia tego elementu jest to bezpiecznik termiczny. Grube wyprowadzenia i wyprowadzone po obu końcach elementu. Czujniki mają cienkie wyprowadzenia i osadzone z jednego końca elementu. Najpewniej jest to bezpiecznik 10A i 180 stopni.
Pozdrawiam
A cha do kupienia w każdym dobrym sklepie z częściami AGD. Czasem w elektronicznych.
Bogdan

Czujnik????

: ndz 24 gru 2006, 2:16
autor: PI
Witam; Panowie, nie jest to na pewno bezpiecznik termiczny, bo te maja zupełnie inna budowę. Mozna obejrzec je w róznych katalogach, poza tym, aby bezpiecznik spełniał okreslone wymagania w instalacjach 230V, musi miec okreslona konstrukcje, czego ten, w sposób widoczny nie ma. Przychylam sie do tezy, że jest to dioda. Jak wiadomo, spadek napięcia na złaczu półprzewodnikowym zalezy od temperatury. Fakt ten jest dość często wykorzystywany w urzadzeniach sterowania i automatyki, gdzie nie jest wymagana szczególna dokładność. Wykorzystuje sie tu diody, ale także tranzystory, dokładniej ich złącze CB, spolaryzowane w kierunku przewodzenia. Jak widomo, napiecie na takim złączu zmienia się o ok. 2,3mV/st.C. Jest taka zalezność, której nie chcę z lenistwa tu przytaczać, ale znana wszystkim, którzy cos tam czytali o półprzewodnikach. No dobra, tak, czy siak, ten fakt sie wykorzystuje w pomiarach i sterowaniu i potrzeba do tego wzglednie niewiele elektroniki. Co do temperatury - jeżeli złacze jest podgrzewane z zewnątrz (czyli wzrost temperatury nie wynika ze strat U*I w złączu), to byc może jest ono w stanie wytrzymać nieco więcej, niż 200stC. Praktyka pokazuje, że są tu rzeczy dziwne - wokół wyprowadzeń diod prostowniczych wlutowanych w płytę widziałem wielokrotnie ślady nadtopień cyny, co świadczyło o wystepowaniu temperatur na tych wyprowadzeniach rzędu 280 - 300 stC!!!!!!!! A diody pracowały mimo to !!!!!! :!: Reasumując - po upewnieniu sie, że w tym żelazku jest rzeczywiście jakaś elektronika, to optowałbym za diodą - może być 1N4148.
Tak,czy inaczej - życze powodzenia,
PI

: ndz 24 gru 2006, 11:26
autor: elbo
Witam.
Jeśli jest tam termostat elektroniczny to fakt opisany przez Ciebie może mieć miejsce.
Ale w związku z tym może być i tak że jest to element specjalizowany.
Bez dokumentacji będzie trudno coś ustalić. Można by przeanalizować elektronikę (jesli tam jakaś jest) i dojść do jakichś wniosków.
Przez sieć trudno to zrobić.
Dziwi fakt że serwis chce wymienić z tym elementem stopkę.
Pozdrawiam
Bogdan

: wt 26 gru 2006, 23:02
autor: movzx
Jeszcze jedno "przeciwko" bezpiecznikowi - na milosc Boska, to jest szklana obudowa DO-35, ona NIE ma grubych wyprowadzen, a przepuszczenie przez nia 10A skonczy sie odparowaniem :D
Ja rowniez czekam na efekty eksperymentow :)
Pozdr.

Żelazko

: śr 27 gru 2006, 1:37
autor: diak
To na 99,99 % termistor.Podstawiłbym na początek nowy, o wartości 10 kiloomów(dla 20*C), pokretło na minimum i sprawdził, czy się wyłaczy.Powodzenia

: śr 27 gru 2006, 17:32
autor: AdamC
Zapewne jest to termistor.
W takie obudowy montowane są nie tylko diody ale i termistory.
Patrząc od strony ekonomicznej ,łatwiej wykonać regulator na termistorze
niż na złączu pn który będzie pracował w takich warunkach.

: czw 28 gru 2006, 0:28
autor: movzx
Jeden problem - prosze mi pokazac termistor w takiej obudowie - bo moze zle szukalem, ale przekopalem pare duzych sklepow elektronicznych, i takiego nie znalazlem, wiec nie wierze na slowo ze takie sie robi :)
Pozdr.

: czw 28 gru 2006, 11:21
autor: kobi
Witam

co do pomysłu że to termistor - ciekawe po co miałby oznaczoną jedną krawędź... po to żeby go odpowiednio spolaryzować?

typ obudowy i sposób jej oznaczenia wskazuje raczej, że jest to element przy podłączaniu którego ważna jest polaryzacja, na pierwszy rzut oka rzeczywiście jest on łudząco podobny do zwykłej diody 1N4148... chociaż w podobnych obudowach można czasami znaleźć czujniki temperatury (np. seria KTY83 ma obudowę DO-34 więc niewykluczone że można znaleźć coś w DO-35), ale raczej wątpię żeby przy masowej/taniej/niezawodnej produkcji ktoś stosował wynalazki. Skoro żelazko i tak jest na straty to nic nie stoi na przeszkodzie żeby przetestować zwykłą diodkę.

: pt 29 gru 2006, 2:30
autor: diak
Termistory w takich obódowach standardowo stosowane są w elektronice przemysłowej i to od wielu lat - sprawdziłem naocznie.Sklepy dysponują tym, co się sprzedaje
Co stało się z termistorem pokazanym na zdjęciu ? Wygląda neźle, więc może to wina regulatora elektronicznego
We wcześniejszym poście napisałem, co zrobić , ale ...jak to moja Mama mówiła .... "nie chce - niech nie żre"