Strona 1 z 1

diody w tranzystorach mocy

: pn 12 lut 2007, 15:44
autor: >Qba<
Witam

Mam taki oto problemik - we wzmacniaczu mocy siedza sobie darlingtony (obecnie bdx54C i bdx53C). Wzmacniacz gra sobei jakis czas i nagle wlacza sie zabezpieczenie (radmor 5412, zabezp przed napieciem stalym an wyjsciu). Diagnoza wypada zawsze tak samo - wbudowana dioda w tranzystory mocy dostaje zwarcia tzn test złącz B-C i B-E wypada pozytywnie natomiast złącza C-E sa zwarte. Po co zatem wbudowywać diodę "zapezpieczająca" w tranzystory skoro jej uszkodzenie prowadzi tak czy inaczej do wymiany tranzystora ? Moim zdaniem gdyby taka dioda znajdowala sie poza strukturą tranzystora bylay o wiele bardziej przydatna. Chyba, że chodzi o zbezpieczenie przebicia np B-C czy B-E czy calkowitego zwarcia B-C-E a w rezultacie podania na uklady sterujace zabójczego napiecia.

Dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam

diody....

: pn 12 lut 2007, 22:13
autor: PI
Witam; otóż diagnoza wcale nie jest taka pewna. Stwierdzenie zwarcia w obwodzie C-E wcale nie musi oznaczać uszkodzenia diody - wrecz przeciwnie - to złącze C-E nie wytrzymało i nie ma tu nic do rzeczy pozytywny pomiar B-E, B-C. Taki wynik w tranzystorach zdarza sie często. Diody są po to, aby zabezpieczac tranzystor (C-E) przed odwrotna polaryzacją, co zdarza się w przypadku dużych obciążeń o charakterze indukcyjnym. W pewnych przypadkach tak może zachowywac się kolumna ze zwrotnicą. Ale przeciez nie wszystkie darlingtony maja wbudowaną taką diodę, więc w przypadku wątpliwości wystarczy dobrac coś innego i ponowic próbę. Ważne, aby dopuszczalne napiecie Uce tranzystora było nieco większe, niż napięcie zasilające stopień mocy mierzone rail-to-rail.
PI