Strona 1 z 1

Wzmacniacz zakłócający radio w samochodzie

: sob 26 sie 2006, 20:16
autor: mariello
PROSZĘ POMÓŻCIE!!! Od dłuższego czasu mam spory problem z moim sprzętem car audio :( Nabyłem wzmacniacz o niezłych parametrach, jednak moja radość nie trwała długo.Okazało się, że chcąc słuchać w radiu stacji o słabszym sygnale, jest to po prostu niemożliwe. Radyjko mam raczej wysokiej klasy...Próbowałem przerobić nieco wzmacniacz, ale spróbowałem wszystkiego, co tylko przyszło mi do głowy i NIC :cry: Zmieniałem częstotliwość kluczowania tranzystorów, dodawałem kondensatory na zasilaniu wzmacniacza, wymieniałem nawet trafo-bez rezultatu. Ostatnio przyszło mi do głowy, żeby włączyć przed zasilanie dławik - ale mimo prób z wieloma rodzajami nie przyniosło to efektu. Podłączałem taż wzmacniacz pod inne źródło zasilania niż radio - oddzielny akumulator - bez skutku. Ale całkowicie mnie zamurowało jak odłączyłem całkowicie sygnał z układu sterującego od tranzystorów kluczujących i mimo wszystko zakłócenia-mniejsze-ale jednak były. Przetwornica wzmacniacza oparta jest na układzie KA3525 (to chyba jakiś zamiennik SG3525). Mam jeszcze tylko jeden pomysł-włączyć dławiki przed lub za diody prostownicze (nie wiem dokładnie jak i czy to coś da...). Dodam jeszcze, że na poprzednim radiu innej marki działo sie tak samo - więc wykluczam raczej winę radia. Może ktoś ma pomysł CO ZROBIĆ w tej sytuacji??!! Bardzo Was proszę o odpowiedź...

: pn 25 wrz 2006, 9:16
autor: volt12
Jedyne rozwiązanie jakie przychodzi mi do głowy to zastosowanie na przewodzch zasilających dolnoprzepustowego filtru LC, o tak dobranej częstotliwości, aby blokował zakłucenia kluczy przetwornicy.

: pt 29 wrz 2006, 9:40
autor: mariello
Wpinałem w "+" zasilania dławiki o różnej indukcyjności. Właściwie w większości przypadków nie przynosiło to żadnego efektu-chyba jeden dławik (nawinięte jakieś 20-25 zwojów drutu na rdzeń ferrytowy z anteny od radia) przynosił leciutką poprawę-ale przy małej mocy pobieranej ze wzmacniacza. Przy większych mocach nie było żadnego efektu (moze rdzeń się nasycał :?: ). Muszę przyznać, że nie sprawdzałem jakie będą efekty po zmianie ilości zwojów...Może jeszcze nad tym trochę posiedzę. Ostatnio podłączyłem wzmacniacz blisko akumulatora (brak przewodu biegnącego przez całe auto) i była duża poprawa. Ale to było uzaleznione od tego jak "wygiąłem" "+" przewód. Dodatkowo podłączając się pod bezpieczniki zakłócenia są, a gdy wpinam pod zasilanie szyb elektrycznych (chyba), to zakłócenia są mniejsze. Nie mam ostatnio zbyt wiele czasu siedzieć nad tym problemem, ale spróbuję przeprowadzić kabel bezpośrednio z akumulatora. Co do tego filtru LC to miałeś na myśli podłączać dławik tylko w plus zasilania, czy przed masę też?? Pozdrawiam.

: pt 29 wrz 2006, 13:39
autor: binis
Nie wiadomo jaki odbiornik i jaki wzmacniacz. Jak badziewie to może nic nie pomóc. Jeżeli sam odbiornik bez wzmacniacza działa prawidłowo to wina leży w okablowaniu. Plus trzeba pociągnąć bezpośrednio z aku. UWAGA!!!!! przy samej klemie bezpiecznik przynajmniej taki jak w wzmacniaczu (troche autek się pojarało bez tego). Najważniejsze to masy. Tu trzeba kombinować. Grube kable .

: pt 29 wrz 2006, 15:07
autor: volt12
Filtr LC to, zależnie od budowy, jeden lub kilka dławików i kondensatorów, o tak dobranych parametrach, aby blokować zakłucenia. Można je kupić gotowe w większości sklepów elektronicznych i ze sprzętem car audio, lub ściągnąć schemat z netu.
Kolejną sprawą może być wymiana kondensatorów przy alternatorze, poniewarz ich uszkodzenie może być przyczyną bardzo dużych zakłóceń w samochodzie, na które niektóry sprzęt (być może właśnie radio) jest odporny, a inny nie.

: pt 29 wrz 2006, 15:16
autor: volt12
Oczywiście jeśli chodzi o kondensatory w alternatorze, to mówiłem ogólnie, o źródłach zakłuceń w samochodzie. W tym przypadku to ewidentna wina wzmacniacza, który sam zakłuca radio, bądz jego przewody zasilające, w których płynący prąd wywołuje zakłucenia elektromagnetyczne.

: ndz 01 paź 2006, 12:57
autor: mariello
Co do samego odbiornika radiowego, to mogę powiedzieć, że jest to już w miarę wysoka klasa- Blaupunkt Casablanca CD51. Jeśli chodzi o wzmacniacz, to tej firmy akurat wcześniej nie znałem- Weconic. Patrząc jednak na użyte podzespoły, jak i sposób wykonania można raczej stwierdzić, że nie jest to jakiś badziew typy First. Podłączyłem + bezpośrednio z akumulatora i nie było zakłóceń,ale.... tylko jak przewód zasilający szedł powyżej odbiornika radiowego ( :!: :?: ). Dziwne... W dodatku spostrzegłem, że jak włączę stacyjkę, to też pojawiają się lekkie zakłócenia ( niezależnie czy wzmacniacz jest podłączony, czy nie i czy silnik jest uruchomiony czy nie...). Może kabel antenowy jest jakiś felerny... Przebiega on w pobliżu wiązki przewodów i puszki z bezpiecznikami-może dlatego łapie zakłócenia...Muszę sprawdzić jak będzie się zachowywać radio jak antenę na próbę przestawię od strony pasażera... Aha-dodam jeszcze, że np. podłączając zwykły rezystor, czy żarówkę w ten sam plus, co wzmacniacz, nie powoduje to zakłóceń, a w momencie podłączenia wzmacniacza problem się pojawia :( Pozdrawiam, dziękuję za zainteresowanie i wszelkie rady.