Witam; nie ma takiego pojecia - szeroka rozdzielczośc rezystancji; nie twórzmy nowego słownika elektroniki. Fotorezystory sa takie, jakie są - po prostu. Stosownie do potrzeb dobieramy taki, jaki spełnia nasze ZAŁOZENIA!!!
Układ się wzbudza - widocznie ma powody; albo są to błedy konstrukcyjne, albo układ ma zbyt duże wmocnienie, co zazwyczaj wystarczy, aby sie wzbudził. Aby tu cos poradzić, my, MAŁO zaawansowani elektronicy musielibyśmy poznac schemat. Co do czułości układu - wspominałem, że ten BVP ma dośc specyficzna charakterystykę widmową.
Układ z "ERES'a" zbudowany jest w oparciu o fotorezystor; te dwa fotoelementy (f.rezystor i f.tranzystor) mają rzeczywiście zupełnie rózne właściwości i odmiennie sie je aplikuje. Jedna z cech fotorezystora jest w miarę wyrównana chrakterystyka czułosci dla światła widzialnego, czego na ogół nie mają f.diody i f.tranzystory.
I jeszcze jedno - nie ma "... albo odwrotnie...". Elementy, o których mówimy mają jednoznacznie okreslone własciwości, co do reakcji na światło - tzn. brak oswietlenia (prąd "ciemny") to śladowy prąd Ice lub bardzo wysoka rezystancja w przypadku fotorezystora. Światło powoduje przewodzenie takiego elementu proporcjonalne do ilości energii padajacej na element - to tak w skrócie. Nie ma elementów o - nazwijmy to umownie - ujemnej charakterystyce światło-przewodzenie. Nie ma tu żadnej analogii do np. termistorów NTC ( im wyzsza temp., tym nizsza rezystancja), albo - nie daj Boże!!! - do zupełnie zapomnianych tranzystorów MOSFET typu "normalnie załaczony" ( praca ze zubożaniem kanału).
Te dwie ostatnie uwagi to oczywiscie taki trochę zart.
PI