Postautor: M.Ch. » pt 02 maja 2003, 11:27
Najwyższy czas zakończyć tę dyskusję i przeanalizować rzeczowo cały schemat. Na wstępie wyjaśnię dlaczego układ działa z LED. Spadek napięcia na diodzie w czasie świecenia to 1,2 - 1,6V (w zależności od koloru) , prąd przewodzenia 8 - 20mA (zależy od wykonania, a od tego prądu zależy jasność) . Przy takim prądzie kolektora przez bazę płynie 0,16 - 0,4mA ( zawsze stosujcie Metodę Najgorszych Okoliczności .W układach kluczy betę zakłada się na 50 - 70.Większa beta to tylko głębsze nasycenie.) i tranzystor wcale nie musi wejść w nasycenie. Wracając do układu. Fragment z przekaźnikiem O.K. Pamiętać należy,że jest to obciażenie indukcyjne i w fazie początkowej pobiera znacznie większy prąd niż w czasie pracy. Zbyt słabe wysterowania klucza uniemożliwi nasycenie, które jest warunkiem poprawnego działania. Dla CMOS-ów zasilanych 12 - 15V rezystor bazowy tranzystora przyjmuję 18 - 22K i zawsze działa. Dalszą część kuładu stanowi przerzutnik D z konwersją na dwójkę liczącą i układ wyzwalania (generator impulsu). W tym układzie może występować zjawisko hazardu. Generator impulsu jest wrażliwy na wszelkiego rodzaju zakłócenia impulsowe ( nawet od linii zasilającej 12V,w momencie załączania przekaźnika!!!) i tu tkwi przyczyna kłopotów. Lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie bramki 4093 z jednym wejściem dołączonym do Udd, a w obwodzie drugiego wejścia stosujemy filtr RC (drgania styków) połączony z zestykiem zwierającym do masy. Tak jak w zastosowanym układzieo trzymamy monoimpuls 0-1-0.Znacznie pewniejsze jest zastosowanie 4047 do generowania zliczanego impulsu.