Postautor: Gość » pt 18 cze 2004, 13:28
Ja zostałem potraktowany w podobny sposób kilka razy. Ostatnio na moje listy firma EVER wcale nie odpowiadała. Pisałem do serwisu jak i kierownika serwisu. Postaram się dołączyć jako załącznik jedną z wcześniejszych odpowiedzi na moją prośbę. Ostatnio dostałem do naprawy dwa UPSy EVER z jednego biura rachunkowego. Obydwa padły zanim zużyły się akumulatory. Wcześniej dostawałem do naprawy wiele innych i mogę stwierdzić że nie warto brać tego badziewia do ręki.
Ich usterki są bardzo złośliwe. Najczęściej bywa tak, że UPS "głupieje" i zaczyna przełączać się z pracy sieciowej na bateryjną przy prawidłowym zasilaniu z sieci 220V. Bardzo często są także problemy przy powrocie z pracy bateryjnej na sieciową. Jeden z ostatnio naprawianych UPSów robił taki numer, że w miarę pracy bateryjnej zmieniał mu się współczynnik wypełnienia impulsów sterujących bramki tranzystorów polowych. Zmiana ta polegała na tym, że nierówne były współczynniki wypełnienia dodatniej i ujemnej połówki prądu w uzwojeniu, przez co rdzeń był podmagnesowany składową stałą. UPS zaczynał głośno warczeć i natychmiast rozładowywał akumulator. Dodam tylko uwagę dotyczącą zmiany współczynnika wypełnienia impulsów sterujących tranzystoty polowe, że zależy on od obciążenia UPSa i od napięcia akumulatora. W ten sposób jest regulowana wartość skuteczna napięcia na wyjściu przy pracy bateryjnej. Zeby nie mylić pojęć jeszcze raz piszę że mój problem polegał na asymetrii dodatniej i ujemnej połówki prądu i napięcia.
Przestrzegam tych którzy, będą naprawiać to badziewie. Jeżeli jest zużyty akumulator to raczej nie dlatego, że to wina akumulatora lecz elektroniki która nie powróciła z pracy bateryjnej. Taki UPS pozostawiony bez nadzoru na przykład na sobotę i niedzielę będzie miał akumulator ponownie do wymiany. Ludzie często nie wyłączają ich i pozostawiają gdzieś utknięte za szafę i pod stołem. Mimo że teoretycznie zasilanie z sieci jest cały czas to po kilku dniach jest po akumulatorze. Niech się nie cieszą ci którzy wymienią w nich tranzystoryIRFy i ewentualnie scalak lub tranzystory sterujące tymi IRFami. Po kilku lub kilkunastu próbach przejścia z pracy bateryjnej na sieciową wszystko się ponownie spali.
Początkowo sądziłem że to wina procesora lub programu, ale zamieniałem procesory ze sprawnych UPSów i dalej było to samo.
Stwierdzam że jest to wina konstrukcji moim zdaniem bardzo nieudanej.
W takich przypadkach pomagała mi zamiana elektroniki między dwoma egzemplażami tego samego typu. Wcześniej jednak zmiana elementów w tych elektronikach do niczego nie prowadziła. Ciekawe jest to że zamiana tej niesprawnej elektroniki pomiędzy dwoma egzemplażami uzdrowiła oba.
Schematu nigdy nie dostałem ale kiedyś poświęciłem sporo czasu i zrysowałem sobie z natury pewne jego części. Mogłem na tej podstawie przeanalizować pracę tego UPSa. Jeszcze raz stwierdzam że to jest badziewie.
Warto by było aby pan POLAK z serwisu EVER zapoznał się z moją jak i innymi opiniami. Powinien zrozumieć że od sprzedaży ich wyrobów zależy egzystencja jego firmy i jego praca. Jak kiedyś stwierdził w liście do mnie, podobno te UPSy są bardzo niezawodne i wystarczy tylko jeden serwis centralny na całą Polskę. Propozycja aby wysłać urządzenie do EVER pocztą całkowicie odpada ze względu na koszty wysyłki i naprawy porównywalne z ceną nowego UPSa. Przypomnę że przy przesyłce płaci się za jej wagę a tutaj mamy ołowiany akumulator i pląbę gwarancyjną po naprawie której nie można zdjąć aby sprzęt wysłać bez akumulatora.
Na uwagę zasługuje fakt, że wyroby tej firmy bardzo zachwalają sprzedawcy w sklepach. Uważam że należy ich zapoznać z tą opinią , a niezadowolonych klientów odsyłać do sklepów aby żądali zwrotu pieniędzy.
Dołączcie do tego swoje opinie o sprzęcie EVER i wyślijcie panu Polakowi adres tej stronki. Pozdrawiam.