Postautor: PI » wt 24 maja 2005, 23:37
Witam; wychodze z założenia, że jeżeli przed uwaleniem SVI wszystko było OK, to po przeróbce, jeżeli przeprowadzona była poprawnie, nic nie powinno się zmienic. Brum może pochodzic ze złego umasienia (tutaj mogła powstać jakaś zmiana co do dołączenia elementów nowej aplikacji do masy w innym punkcie, niż w oryginale - często masy tego samego wzmacniacza mocy dla stopni wstepnych i końcowych są rozdzielone - inne punkty przyłączenia - aby uniknąć tworzęnia się pętli masy).
W dalszym ciągu uważam, że przedwzmacniacz nie ma nic do rzeczy - o ile oczywiście jest z nim wszystko OK, bo przecież i tam mogły powstać jakieś uszkodzenia. A poza tym, w takich dość specyficznych sytuacjach
diagnoza na odległość jest raczej niemozliwa. Co się tyczy innego przedwzmacniacza - one wszystkie są do siebie bardzo podobne i trudno wymyslic coś nowego i lepszego; drobne różnice konstrukcyjne mają znikomy wpływ na efekt końcowy. Tak czy siak - nie jest to droga do znalezienia źródła brumu.
PI